Przepraszam za jakość zdjęć, ale słoneczko tak pięknie świeci, że nie dało się tego inaczej zrobić.
Uwielbiam kwiaty w wazonie, staram się, żeby zawsze stały na stole :)
Jutro postaram się wrzucić zdjęcia z przemeblowania w sypialni, muszę tam jeszcze dopiąć kilka spraw na przysłowiowy "guzik" ;) a tymczasem dla porównania, zdjęcia salonu ze stycznia, kiedy to był skąpany w błękitach:
Pozdrawiam i dziękuję Wszystkim Odwiedzającym!
Alicja
W Twoim domu czułabym się dobrze- wszystko świetnie dopasowane kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńKwiaty ożywiają pokój- podoba mi się tapeta w kwiaty. Uściski serdeczne.
Uwielbiam kwiaty, choć nie mam do nich ręki ;) tapeta to efekt fascynacji stylem angielskim, nim zauroczył mnie skandynawski, a jednak jakoś te wszystkie elementy do siebie pasują :) dziękuję i pozdrawiam
Usuńpiekne mieszkanko:)bede cie odwiedzac!
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
UsuńWitaj! Dziękuję za odwiedzinki, miło, że do mnie zajrzałaś.
OdpowiedzUsuńA ja jestem oczarowana Twoim blogiem i wnętrzami. Sypialnia jest śliczna - szary kolor bardzo modny tego sezonu :) A szafka pod tv obłędna :), kanapa - moje marzenie :)
PS. Chyba mamy taki sam zestaw do jadalni (stół+krzesła). Ja planuję swoje pomalować, chociaż w takim naturalnym drewnie, też ma swój urok.
Pozdrawiam Cię
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję :) ja również myślałam o tym, żeby chwycić za pędzel i pomalować stół i krzesła tym bardziej, że wszędzie tyle wspaniałych inspiracji, ale tak często zmieniam dekoracje stołu, że nie wiem na ile by się to wszystko potem zgrywało, a taki naturalny chyba przy okazji najbardziej neutralny? ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaglądam tu już od dłuższego czasu, wyróżniłam Twój blog w Liebster blog
OdpowiedzUsuńpo więcej informacji zapraszam do siebie.
Pozdrawiam : )