niedziela, 17 sierpnia 2014

Z miłości do drewna

Pamiętam jak kupowaliśmy Nasze pierwsze własne meble. Mieszkaliśmy wtedy w wynajmowanym mieszkaniu, więc nie mogły być drogie, ani ciężkie, by w razie przeprowadzki było łatwiej i żeby nie było żal, gdyby coś się uszkodziło w transporcie, do tego wszystkiego miały ładnie wyglądać. Oczywiście wygrała ikea. I choć meble te służą Nam do dzisiaj, to w Naszych głowach i sercach zupełnie się poprzemieniało. Nie mam właściwie nic do mebli z płyty, ale drewno... Drewno, po prostu kocham za wszystko. Za wygląd, duszę, wytrzymałość, za możliwości jakie daje. Jak wiecie wszystkie meble w pokoju Synka, wykonaliśmy samodzielnie i był to pierwszy sprawdzian, później przyszedł czas na meble w kuchni. A dziś w Małej Stolarni powstaje wiele drewnianych napisów, podpórek, breloków i dekoracji. Praca przy drewnie sprawia Nam wiele frajdy, ale najwięcej radości odczuwamy, gdy cała dobra energia jaką wkładamy w tworzenie do Nas wraca, gdy słyszymy, że bardzo się podoba, że z Naszą pomocą ktoś sprawił drugiej osobie niepowtarzalny prezent. Jeszcze lato, a ja już myślę o dekoracjach na Święta ;)


























































Pozdrawiamy ciepło!
Alicja i Kamil









4 komentarze:

  1. Ja też kocham drewno do tego stopnia, że "zaraziłam" syna tą miłością - uczy się stolarstwa :)
    Litery - koronkowa robota. Piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cudowne, gdy w rodzinie pojawiają się wspólne pasje :) takie rzeczy jeszcze bardziej zbliżają i jest kolejny wspólny temat do duuuugich rodzinnych rozmów ;) pozdrawiam

      Usuń